wtorek, 21 stycznia 2014

Mieszkaniowa baza wiedzy 41

Edycja 27-05-2014.

Niedawno jeden z komentatorów podrzucił bardzo ciekawy pomysł stworzenia bazy wiedzy, dotyczącej szeroko pojętej tematyki mieszkaniowej. Pomysł jest o tyle fajny, że pozwoli być może skupić w jednym miejscu namiary na wiele ciekawych artykułów, analiz i raportów. Byłoby to sporą pomocą dla osób, które od niedawna interesują się tą tematyką, ale pewnie i starzy "wyjadacze" znaleźliby tu dla siebie coś nowego.

Mam nadzieję, że uda nam się wspólnie zbudować ciekawy zbiór danych. Proponuję, aby każdy, kto zna jakieś wartościowe treści, zamieszczał je w komentarzach - najlepiej w formie gotowej do wklejenia we wpis, żebym nie musiał się bawić w edycję. Będę systematycznie przeglądał komentarze i dorzucał do wpisu Wasze propozycje. Domyślam się, że będą to głównie linki, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby ktoś napisał coś więcej "od siebie", co mogłoby zostać wrzucone w całości. Zwracam tylko uwagę, aby nie były to rzeczy zbyt "bieżące", tylko coś bardziej fundamentalnego, co niespecjalnie się starzeje.


 
Dane o cenach, raporty cykliczne, statystyki:

 
Informacje o cenach transakcyjnych oraz ofertowych, na rynku pierwotnym i wtórnym:
 

NBP: ceny mieszkań



Raporty ZBP (Amron-Sarfin) - sporo ciekawych danych, zwłaszcza na temat kredytów i liczby oddawanych mieszkań. Wnioski takie sobie, ale statystyk sporo, więc pojawienie się każdego kolejnego raportu kwartalnego jest swego rodzaju wydarzeniem:

Raporty ZBP/Amron-Sarfin

 
Raporty na temat rynku pierwotnego produkcji firmy Reas. Osobiście jej nie lubię, bo jak można lubić firmę, która na swojej stronie pisze tak:

"Prowadzony przez REAS monitoring pozwala na sprawne opracowanie raportów rynkowych dostosowanych do potrzeb i oczekiwań Klientów" (a klientami firmy są deweloperzy :) Niemniej, pomijając wnioski, raporty zawierają sporo interesujących liczb:

Reas: badania rynku 

 
Wyniki spisu powszechnego GUS, w których można znaleźć bardzo wiele ciekawych informacji, zwłaszcza w tematyce migracji oraz demografii:

GUS: wyniki spisu powszechnego 




Inne ciekawe dane z GUS:


Budownictwo mieszkaniowe w 2013 roku 


O demografii i studentach:

Demograficzne tsunami 


Moje ulubione źródło przedruków i "analiz" wszelkich OpenFinance'ów, HomeBroker'ów i innych Emmerson'ów (czytam akurat ten portal, bo jest tam Krzysiek Kolany, którego twórczość bardzo pozytywnie wyróżnia się wśród mainstreamowych analityków):

Bankier.pl: Nieruchomości


 
Jeśli ktoś chciałby inne źródła (z reguły tego samego), to można śmiało poczytać:

http://forsal.pl/tagi/nieruchomosci

http://dom.money.pl/wiadomosci/


http://ekonomia.rp.pl/temat/705505.html

http://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci




 
Blog "W domach z betonu"

Koszt wybudowania mieszkania na przykładzie wybranych inwestycji deweloperskich:

Jaki właściwie jest koszt wybudowania mieszkania?


Podstawowe informacje na temat kredytu mieszkaniowego - absolutne minimum wiedzy dla tych, którzy do takiego kredytu się przymierzają:

Vademecuum kredytobiorcy 


Mieszkanie dla Młodych, Fundusz mieszkań na wynajem i inne inicjatywy rządowe, wspierające banki i deweloperów pod płaszczykiem pomocy obywatelom:

Ddlaczego niektórzy deweloperzy nie chcą MdM 

Jak rząd (nie) pomaga mieszkaniówce 

Co tam słychać w programach pomocowych dla deweloperów 

Niespodziewanie słabe wyniki Mdm 


Coś o opłacalności (albo raczej nieopłacalności) kupna mieszkania na wynajem oraz ten sam temat z punktu widzenia osoby, która chciałaby mieszkanie wynająć od kogoś:

Czy opłaca się inwestować w mieszkania na wynajem? 

Czy wynajmując mieszkanie napychamy kieszeń właścicielowi? 

Luźne dywagacje na temat wynajmu mieszkań 


Trochę na temat mitu brakujących mieszkań w Polsce - okazuje się, że w Polsce mieszkań raczej nie brakuje, a wg danych GUS jest ich być może nawet zbyt dużo:

Ilu mieszkań brakuje w Polsce? Hmm... żadnego?  


Zdolność kredytowa - dlaczego bardzo nie lubię tego pojęcia i dlaczego teoretyczna zdolność kredytowa to tylko wabik na nieświadomych klientów:

Zdolność, zdolność... ach ta zdolność!  



Najważniejsze (w mojej ocenie) powody, dla których mieszkania w dłuższej perspektywie będą tanieć oraz kilka powodów tego, że na razie nie doczekaliśmy spektakularnych obniżek i raczej nie doczekamy ich w najbliższej przyszłości:

11 powodów, dla których ceny mieszkań spadną... i kilka powodów, dla którego nie spadną tak szybko 


Bańka mieszkaniowa w Polsce jako klasyczny przykład tego, co przerabiano w innych krajach już wielokrotnie:

What goes up, must go down 


Porównanie Polski do innych krajów w kontekście rynku mieszkaniowego:

Czy w Polsce mieszkania są drogie?
 

Najważniejsze wg mnie kryteria decydujące o tym, kiedy i gdzie warto kupić mieszkanie:

Kiedy kupię mieszkanie?  

Dlaczego czasem warto kupić mieszkanie? 


Ożywienie w mieszkaniówce i wyniki firm deweloperskich z punktu widzenia ich wyceny giełdowej:

Giełda prawdę Ci powie? Nie powie, ale to nic


Trochę półżartem na różne tematy mieszkaniowe:

Słownik języka mieszkaniowego 

Myliłem się 


Najgłupsze teksty w historii polskiego rynku mieszkaniowego
 
 
Przykłady propagandy i przeinaczania faktów przez "analityków" na temat aktualnej sytuacji i trendów na rynku nieruchomości:

Czy ceny w Polsce rosną?

Jak to jest z tym ożywieniem w mieszkaniówce?

Jeszcze trochę o polskim ożywieniu 

Ceny, które muszą rosnąć ;)


Demografia jako najistotniejszy czynnik decydujący o rynku mieszkaniowym w długiej perspektywie (ze szczególnym uwzględnieniem Warszawy):

Czy słoiki zaleją Warszawę? ;)


Inflacja i jej (czasem zaskakujący) wpływ na ceny mieszkań:

Czy kupno mieszkania chroni przed inflacją?


Nieudolne i o kilka lat spóźnione próby okiełznania rynku mieszkaniowego przez instytucje nadzorcze (KNF):

Po co jest rekomendacja SIII i dlaczego powstała o wiele za późno


Szybko rozwiane nadzieje na to, że firmy zajmujące się pośrednictwem i "doradztwem" kiedykolwiek zaczną mówić z sensem:

Chyba się polubimy z HomeBroker'em ;)


Podsumowania, prognozy na niezbyt odległą przyszłość:

Podsumowanie roku 2013

W poszukiwaniu kryształowej kuli


Podsumowanie 4 kwartału 2013

Podsumowanie 1 kwartału 2014

O kredytach frankowych 


Raporty z rynku mieszkaniowego - 2013

 
Wpisy wyrażające bunt przeciwko obecnemu systemowi ;)

Dlaczego? 

Gdybym był politykiem 
 

Rzut oka na tematykę mieszkaniowo-kredytową z zupełnie innego, kobiecego punktu widzenia:

Kobiecy głos :)


Porady, opinie:

Opinie na temat deweloperów - na razie źródło przeze mnie niesprawdzone, ale wygląda ciekawie:

http://www.zanimzamieszkasz.pl/


Trochę śmieszna, ale wcale niegłupia instrukcja dla początkujących:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Krotka-instrukcja-analityka-rynku-nieruchomosci-2780675.html


KNF na temat doradców finansowych - szczególnie polecane tym, którzy mają zamiar skorzystać z ich usług:

KNF: O doradcach finansowych


O budowaniu wolności finansowej, w oparciu o mieszkania (można się pośmiać):

http://fridomia.pl/


 
Artykuły z gatunku tych "nieśmiertelnych" 
(zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym znaczeniu tego słowa - chociaż na razie tylko pozytywne ;)

http://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news/polska-norma-czyli-mieszkaniowy-dobrobyt-na-wstecznym,1408305,4206,2

http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/miliony-mlodych-nabitych-we-franka,1870208

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20050829/NEWS01/50828013

http://www.bankier.pl/wiadomosc/11-powodow-dla-ktorych-ceny-mieszkan-w-Polsce-spadna-1842264.html


Jeśli ktoś ma namiary na legendarne produkcje Marka Wielgo (zwłaszcza ten artykuł o cenach, które miały dogonić Madryt), czy Oli Szarek, to śmiało, dzielcie się! :)

41 komentarzy:

  1. Raporty AMRON-SARFiN, niezłe, ale sam prezes AMRON

    http://www.amron.pl/Pages/Content/Page.aspx?a=zespol

    "na pasku" dewelopersko / bankowym, co wielokrotnie udowadniał swoimi wypowiedziami.
    Komentarz i interpretacja raportów zawsze zostawia wiele niesmaku, przez tendencyjność.

    Osobiście trzymam "dla potomnych", a więc w to miejsce też jak najbardziej pasuje (o ile link nie zniknie z neta, ale mam wydrukowany :)) artykuł z grudnia 2009r. Już wtedy wszystko zostało opisane jak trzeba, ale oczywiście tego typu publikacje zalewała latami fala kłamstw naganiaczy

    http://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news/polska-norma-czyli-mieszkaniowy-dobrobyt-na-wstecznym,1408305,4206,2

    Dodatkowo "interia" dobitnie opisała przekręt na CHF

    http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/miliony-mlodych-nabitych-we-franka,1870208

    Z bankier.pl mam duużo linków - pierwsze na co patrzymy to na dół strony...czyli na autora :), potem czytamy; i dla przykładu typowa schizofrenia :)

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Piec-powodow-dla-ktorych-warto-kupowac-mieszkania-1882606.html
    http://www.bankier.pl/wiadomosc/5-powodow-spadku-cen-nieruchomosci-2356883.html

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kosztowny-blad-w-programie-Rodzina-na-Swoim-2216036.html
    http://bankier.tv/niekorzystne-zmiany-w-rodzinie-na-swoim-9455.html

    Fajny przykład ucywilizowania rynku wtórnego:

    http://www.rp.pl/artykul/8,678522_Za_ile_sprzedasz_mieszkanie.html

    ...i na koniec niemal prehistoria :D, otóż średnie ceny mieszkań (wtedy były jeszcze takie czasy, że cena ofertowa była niemal równa transakcyjnej) z 2005r., dobre dla dzisiejszych ~25 latków wchodzących w wiek produkcyjny, mających już zakodowane w głowie, że mieszkanie ma kosztować tyle ile rynek dyktuje (naganiacze ogłaszają) i bank - twój przyjaciel - da kredytu.
    Nie winię ich bo w 2005r. mieli inne priorytety niż śledzenie rynku nieruchomości

    http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20050829/NEWS01/50828013 <- mapka dla całej Polski, można się uśmiechnąć :)

    Wystarczy dodać sobie do tych cen ~3% wartości inflacji rocznie i nie trzeba przekopywać (całego) internetu, żeby dostrzec ile mieszkania są jeszcze przeszacowane w danym mieście, niestety im większe miasto tym większe rozwarstwienie cenowe ze względu na lokalizację, ale jakiś pogląd można sobie wyrobić.

    niemal codziennie przeglądam
    http://forsal.pl/tagi/nieruchomosci
    http://www.bankier.pl/finanse/nieruchomosci/ :)
    http://dom.money.pl/wiadomosci/
    http://ekonomia.rp.pl/temat/705505.html
    http://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci

    Pamiętamy -> Patrzymy na autora zaklęć :)
    http://www.knf.gov.pl/o_nas/komunikaty/Komunikat_w_sprawie_doradcow_finansowych.html

    A dlaczego naganiacze kłamią?
    http://forsal.pl/artykuly/665132,ceny_mieszkan_i_wyniki_posrednikow_w_dol.html
    http://samcik.blox.pl/2013/02/Money-Expert-juz-na-dnie-czy-tak-rusza-fala.html

    na blogach dzieje się mniej, ale warto wpadać i sprawdzać
    http://na-plus.blogspot.com/search/label/nieruchomo%C5%9Bci

    tutaj ruch w sumie zamarł
    http://mieszkaniowy.blox.pl/html
    http://stojeipatrze.blogspot.com/search/label/nieruchomo%C5%9Bci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na podstawie inflacji 3% rocznie wygląda na to że przepłaciłem za mieszkanie prawie 800 PLN na metrze (mam umowę kupna sprzedaży mieszkania od dewelopera). W sumie biorąc pod uwagę że mieszkanie kupiłem urządzone (choć nie tak jak chcieliśmy i w zasadzie zrobiliśmy generalkę, choć na szczęście ściany i sufity były dość równe). W każdym razie, mieszkanie kupiłem tanio jak na obecne czasy ale i tak uważam że przepłaciłem, a to wyliczenie mnie w tym utwierdziło.

      Usuń
    2. Witam,

      Z tym 3% inflacji to wg. mnie zaniżona wartość.
      Jeśli sprawdzimy jak zmieniało się średnie wynagrodzenie brutto Kowlaskiego w ostatnich 10 latach to mamy wskaźnik rzędu 5-6% rocznie.
      Tak liczony wskaźnik wydaje się być bardziej wiarygodny tj. dosyć dobrze odzwierciedla zmiany cen podstawowych dóbr i usług, które Kowalski nabywa praktycznie w tych samych ilościach np. w okresach rocznych.
      A jeśli jeszcze założymy, że siła nabywcza tego średniego wynagrodzenia w tym okresie 10 lat (nabywania tych dóbr) spadła tylko nieznacznie, to w zasadzie otrzymujemy dosyć rzetelny wskaźnik, który obiektywnie wyceni nam zmianę cen mieszkań.
      Pozostaje jeszcze do rozważenia kwestia wpływu zmiany cen działek na tak liczony wskaźnik.
      Myślę, że można pominąć ew. ich anomalie, gdyż cena działki stanowi średnio 20% ceny kosztów całego przedsięwzięcia budowlanego.
      Jeśli więc w jakiejś inwestycji stanowią więcej niż ten udział to albo deweloper schodzi z marżą zysku albo liczy na zdesperowanych frajerów, albo jest to unikatowa lokalizacja (a określamy wskaźnik dla standardu rynkowego).
      Z kolei jeśli udział kosztów działki jest mniejszy to albo deweloper będzie altruistą cenowym na tle konkurencji, albo będzie słaby popyt na tą lokalizację co będzie skutkować niestandardowym zaniżeniem ceny.
      Zatem pomniecie wpływu anomalii cen działek na liczenie wskaźnika, w tym przypadku wydaje się być też jest zasadne.

      Usuń
    3. Najmocniej przepraszam ale co ma inflacja wspólnego z cenami mieszkań? jeżeli zarabiam 5 k PLN netto miesięcznie to interesuje mnie ile m2 kupię za tę kwotę, a nie ile kupię bochenków chleba.

      MArcin

      Usuń
    4. Pytanie do znawców tematu. Dlaczego mieszkań nie ma w koszyku inflacyjnym? Mógłby być to mechanizm zabezpieczający przed bańką. Im wyższa cena mieszkania -> wyższa inflacja - > wyższe stopy -> korekta ceny mieszkania w dół.

      Usuń
    5. dobre pytanie z koszykiem inflacyjnym - wygląda na to, że GUS traktuje mieszkanie jako towar luksusowy :).
      A tak na serio podają cenę m2 : http://www.stat.gov.pl/gus/5840_4671_PLK_HTML.htm, ale jest to liczone bez działki i wygórowanych marż deweloperów.

      Usuń
    6. Według metodologi GUS mieszkanie jest dobrem inwestycyjnym, a nie konsumpcyjnym. Do koszyka wliczany jest koszty wynajęcia mieszkania.
      Dzięki takiemu podejściu w latach gwałtownego wzrostu cen mieszkań inflacja pozostawała na poziomie poniżej 3% rocznie.

      Usuń
  2. Łukasz Piechowiak z bankiera też daje rade: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Krotka-instrukcja-analityka-rynku-nieruchomosci-2780675.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalazłem ciekawy link. Turek prognozuje w nim, że potrzeby mieszkaniowe Warszawy zostaną zaspokojone w 2014 r.
    http://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci/wiadomosci/raporty-i-analizy/298664,W-Polsce-nadal-brakuje-mieszkan.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Można by zrobić tabelkę - miasto,rok,średnia cena m2,cena m2 na rynku wtórnym, średnia płaca w danym mieście.
    Wziąć poprawkę na liczbę udzielanych kredytów i liczbę kredytów zagrożonych,demografię i migracje.
    Dodawać kolejne lata i mielibyśmy wgląd czy idziemy w stronę dołka czy górki?
    Tylko gdzie znalezć wszystkie te dane?

    OdpowiedzUsuń
  5. przydałby się temat o blokach z płyty, niektóre mają już po 50 lat, niby jakoś trzymają się kupy ale, pamiętajmy że budowane były za komuny, gdzie połowa materiałów szła na lewizne, robotnicy pili i robili fuszery co każdy może zobaczyć po kładzionych instalacjach elektrycznych zupełnie pod "widzimisie" wykonawcy, inne prace pewnie były równie bylejak wykonywane.
    Wiem również że obecnie wykonawcy, budowlanka też idą na łatwiznę, tanie materiały itp, to jednak co by nie było to są nowo wybudowane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... Pamiętacie stronę antyrobyg.pl? Zdjęcia dopiero co oddanego bloku w Warszawie. Niestety szybko chyba deweloper posmarował i strona zniknęła.

      http://stojeipatrze.blogspot.com/2012/04/robyg-kwintesencja-polskiego-rynku.html

      Usuń
    2. Blokami z "komuny" bym się nie przejmował, a przynajmniej nie za naszego życia. Ich lata policzone są na
      co najmniej 100-150 lat, wystarczy poczytać prospekty ubezpieczycieli, a oni swoje ryzyko oceniają lepiej niż
      banki. Po ostatnich modernizacjach pewnie będą stać dłużej niż niejedna developerka.
      Poza tym wystarczy spojrzeć na komunistyczne rzeczy które stoją u naszych babć? U mojej lodówka działa,
      meble całe, krzesła się nie kolibią. Tylko samochody komunistyczne odbiegały od tego imigu ;)

      Usuń
    3. Posmarował i to również gazecie. Poniżej opinia na ten temat z tamtego okresu:

      "
      Obserwuje to , co się dzieje wokół tego tematu od początku i stwierdzam, ze zachowanie "Gazety.pl" w przypadku tej całej sytuacji jest ŻENUJĄCE!!

      Po pierwsze, pierwotny wątek był już wcześniej moderowany, admin wyciął sporo postów (w tym trochę merytorycznych i trochę bulszitu). I dopiero jak Robyg tupnął nogą, to nie dość że usunięto sam wątek do "oślej ławki", to go jeszcze stamtąd usunięto tak, żeby śladu nie było. Najchętniej to administratorzy "gazety" sformatowaliby serwery na których ten watek był, a miejsca w których stały posypaliby solą. Jednocześnie wiele bzdurnych wątków na forum "gazety" albo nie jest usuwanych, albo spokojnie ląduje "w oślej ławce". Ale w tym przypadku gorliwi administratorzy (zapewne na polecenie z "góry") wychodzą ze skóry żeby Robyg się nie gniewał...

      To pokazuje jak funkcjonuje "gazeta" i - mówiąc kolokwialnie - w czyjej kieszeni siedzi. Faktem jest, ze duzi deweloperzy są pewnym i stałym źródłem reklam. Wiec "kto rządzi ten wymaga". Czytałem pisemko, jakie Robyg wystosował do admina strony, gdzie ten materiał wisi i pewnie podobne dostała "Wyborcza" - i mimo, ze zarzuty są trochę "od czapy", to gw zrobiła wszystko, żeby zadowolić swoich "panów". Już nie starczają "artykuły - laurki" dla deweloperów - w epoce "optymalizacji wydatków" na reklamę trzeba dbać o tłustego reklamodawce.

      Jednoczesnie zarzadzajcy portalem chca "mieć ciasto i je zjeść". Chcą żeby na forum nieruchomosci było pełno wątkow, w których szczęśliwi mieszkancy poszczególnych "inwestycji" dzielą sie swoją radoscia i opowiadają jak idą prace - nabijajac tym samym liczbę odsłon, co tak bardzo inetresuje reklamodawców. Tyle ze - jak to w życiu bywa - nie zawsze jest różowo. A ze zdjęć jakie pokazuje ten koleś to czasem bywa chu... nawet. I wtedy już dzielenie się swoimi opiniami jest "be" (a w tym przypadku facet nawet pokazuje zdjęcia, to nie jest żaden szeptany"czarny pijar")

      I to pokazuje, że cały ten reklamowy "bulszit" o tym jaki portal jest sfokusowany na młodych, dynamicznych mieszkańców i jak dba w artykułach interwencyjnych o lepsze życie to stek bzdur. Jak komuś w windzie ochroniarz powiedział, że toreb przewozić nie wolno to robi się z tego art i podwiesza na środku. Ale jak koleś pisze, że duża firma działająca w Polsce firma odwala fuszerkę to "nie nie - tego puszczać nie będziemy".

      "Gazeta" w moich oczach coraz bardziej dołuje. Te wszystkie bzdury wypisywane przez rożne "Kubliki" i inne "Wielga" i innych pismaków będących rzecznikami branż ośmieszają gazetę. Tzw "artykuły prasowe" - czyli teksty reklamowe - publikowane jako zwykłe art to kolejny kwiatek. Jakieś bzdurne artykuły pisane przez różne "openhajmy" "hołm brokery" i inne "welf solusziony" mogą zawierać kompletny chłam - ważne aby "Agora" dostała kasę. Ale po tym przypadku z Robygiem to w moich oczach "Gazeta" zaczyna po prostu czołgać się po podłodze
      "

      Całość tekstu datowana naŁ 10.04.12

      A tutaj link do szczątkowych opinii: http://forum.gazeta.pl/forum/w,106,134980340,134980340,Robyg_prawdziwa_jakosc_fotorelacja_z_koszmaru.html

      Z tekstów wynika, że juz wtedy żyła świadomość opłaconych mediów i pośredników takich jak HB.

      Kamil85

      Usuń
    4. Jestem zdania, że wielka płyta za 20 lat będzie w lepszym stanie niż większość obecnie budowanych bloków.
      Ostatnio nawet rozglądam się za takim mieszkaniem.
      Wczoraj znalazłem 4 interesujące mnie oferty na jednym z Wrocławskich blokowisk: mieszkania dwupokojowe, w stanie takim aby można było się wprowadzić bez większego remontu, w cenie ciut mniej niż 5 tys/m. Szybko się okazało, że wszystkie już nieaktualne. Chyba płyta ma się dobrze, pomimo trwającej ostatnio nagonki.

      Usuń
    5. Odnośnie jakości nowych inwestycji to natknałem się na bardzo negatywne opinie odnośnie robyg. Jak to zwykle dużo narzekań i zdarzające się pozytywy ale jedna z informacji odnosi bezposrednio do strony inwestycji, która była tak kontrowersyjna

      http://www.rydygiera15.pl/

      Jak patrzę to faktycznie non stop awaria prądu/ brak wody/ prace remontowe w garazu i malowania/ problemy z balkonami i nawet jest wzmianka o pozwie zbiorowym o którym też wspominano w watku.

      Wszystko mnie jednak skłania do tego, by kupić mieszkanie z rynku wtórnego które postoi juz parę lat i "trupy z szafy" wylecą do tego czasu jak w niej będą.

      P.S. Patrze na wszystko przez pryzmat narodu "narzekającego" bo takim jesteśmy ;) Mimo to trochę duzo tych niedociągnięć jak na moje oko.

      Kamil85

      Usuń
    6. Aha.
      Informacje pochodzą stąd:

      http://www.zanimzamieszkasz.pl/

      Kamil85

      Usuń
  6. polecam fajny wpis o mdm:
    http://maczetaockhama.blogspot.se/2014/01/tanie-mieszkania-na-wynajem-w-warszawie.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Cena m2, przeciętne wynagrodzenie, budownictwo mieszkaniowe 2013r

    http://www.stat.gov.pl/gus/5840_4671_PLK_HTML.htm
    http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1630_PLK_HTML.htm
    http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PBS_budown_mieszkan_12m2013.pdf

    OdpowiedzUsuń
  8. Struktura ludnosci Polska - 1975-2030
    http://www.stat.gov.pl/PI_gus/ludnosc_piramida/start.htm

    OdpowiedzUsuń
  9. http://www.parkiet.com/artykul/7,1357646-Kiedy-inwestycja-w-mieszkanie-na-wynajem-da-wolnosc-finansowa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie da się w obecnej chwili kupić mieszkania w dobrej lokalizacji za cenę , aby dawało stopę zwrotu 6-8% rocznie.Prawdopodobnie ceny mieszkań będą spadać , a wraz z nimi czynsze.
      Występuje duże prawdopodobieństwo wystąpienia hiperinflacji w skali globalnej( niemożliwe do spłacenia zadłużenie wielu krajów i drukowanie pieniędzy na masową skalę).
      W okresie hiperinflacji przegrana jest klasa średnia ( lekarze , profesorowie , adwokaci , oraz ludzie żyjący z kapitału m.in. wynajmu mieszkań wynika z ksiażki "Kiedy pieniądz umiera").
      Pan Sławek Muturi i inni kupują mieszkania na kredyt ze zmienną stopą procentową(w chwili obecnej czynsz pokrywa ratę za mieszkanie) , w okresie hiperinflacji stopy z pewnością będą rosły szybciej niż zarobki.Można więc wszystko stracić i mieć jeszcze kupę długów.
      "Po hiperinflacji 1923 roku wprowadzono w Niemczech opłatę od zysku z hipoteki.Nadzieja właścicieli domów , że ich długi realnie znikną w wyniku dewaluacji pieniądza okazały się płonne.Także po reformie walutowej 1948 roku prywatnych dłużników obciążono opłatą od zysków z hipoteki i z kredytów.Największym wygranym reform walutowych 1923 i 1948 roku było państwo , a nie obywatele" - Bruno Bandulet "Ostatnie lata euro".A ludzie ci mieli kredyty o stałej stopie procentowej !!!
      W obecnej "praktyce" światowej racja banku musi być na wierzchu , nawet kosztem rabunku wkładów obywateli ( precedens Cypru).

      Usuń
    2. to jak ochronić kapitał przed takim scenariuszem ?

      Usuń
    3. Powiem Ci tak. Kup kawałek ziemi w ładnej okolicy, zbuduj na nim nie duży, ale najbardziej energooszczędny dom. Załóż ogródek warzywny, hoduj jakieś zwierzęta i zostań samowystarczalny (czyt. żyj minimalistycznie). Kup trochę złota i zakop na ciężkie czasy. Przetrwasz każdą zawieruchę inflacyjną. Jedyne zagrożenie to takie, że Cię mogą wywłaszczyć.

      Usuń
    4. Jak ktoś chce kupować złoto to najpierw powinien liznąć trochę wiedzy aby nie umoczyć.Inwestycja w metale to długi proces podobnie jak kupno mieszkania.Polecam przeczytać książkę Michaela Maloneya "Jak inwestować w złoto i srebro" oraz kilka blogów .Choćby
      http://independenttrader.pl/ czy dwagrosze.com
      No i dodałbym jeszcze zakup starego wolnossącego diesla , którym można będzie wszędzie dojechać z tej "ładnej" okolicy nawet na oleju opałowym , czy rzepakowym.Takie auta są jeszcze do kupienia , a wkrótce będą na wagę złota.

      Usuń
  10. http://amron.pl/uploads/AMRON%20SARFIN/Raport%20AMRON-SARFiN%20Nr%203%202013_Pl_skrot.pdf

    OdpowiedzUsuń
  11. Pan Muturi twierdzi , że w Polsce brakuje setek tysięcy mieszkań.

    http://fridomia.pl/2014/01/24/mzuri-w-dzisiejszej-rzeczpospolitej/

    OdpowiedzUsuń
  12. Pan Muturi żyje z wynajmu mieszkań oraz ze sprzedaży poradników dla ludzi inwestujących w mieszkania na wynajem, więc publicznie nie może twierdzić, że jest inaczej:)

    MArcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym dostał po 1 mieszkaniu po dziadku i babci ze strony ojca i mamy, jeszcze od mamy i taty. Mam 6 mieszkań. Najlepiej w Wawie, dobre dzielnice. W jednym mieszkam, 5 wynajmuje. Trochę zarabiam, biorę kredyt na kolejne nie drogie. Wynajmuję i spłacam kredyt z najmu jak i z kasy z pracy. Piszę poradnik jaki to jestem zaradny i bonzo landlord. Sprzedaję poradnik, kasa płynie strumykiem bo wszyscy tak by chcieli nic nie robić i zarobić. Kasę z tego pisania i gadania dorzucam do spłaty kredytu. I tak sobie zarządzam tym wszystkim. Nie jestem jakimś bogaczem, ale mam dość godne spokojne życie.

      Scenariusz prawdziwy:
      Nie mam swojego mieszkania. Sam od kogoś wynajmuję bo kredyt to "zło" :), ale decyduje się na kredyt, kupuję i komuś najmuje. Spłacam kredyt i dalej sam wynajmuję. Mam się dobrze, nie choruję, pracuję. Fartem po 20 latach spłaciłem kredyt. Mam mieszkanie, które remontuję i mogę w nim zamieszkać. Mam 51 lat. Spróbuję z kolejnym. W jednym zamieszkam, już nie będę najmował. Drugie wynajmę i spłacę kredyt z najmu, będę wolny finansowo około 75 lat, zawsze coś :). Żyję z dochodu pasywnego ok 6 miesięcy, niestety umieram na serce.

      Kupujcie mieszkania i wynajmujcie. Konkurencja na rynku "landlordów" jest mi na rękę. Niższe ceny najmu, wyższy standard itd.

      Usuń
    2. Z tego zyja doradcy by sprzedawac pomysly, a jedyna mozliwoscia by cos sprzedac trzeba przedstawic swietlana przyszlosc klientowi, cokolwiek by to nie bylo.
      Moda na mieszkania powoli przemija, zakup dla siebie jest jak najbardziej ok ale na wynajem i to do tego w kredycie to porazka. Jestem pewien ze za kilka, max kilkanascie lat wiele mieszkan bedzie stalo pustych bo nie bedzie chetnych na wynajem, a transakcyjnie to bedzie rynek kupujacego. Najlepsza opcja to byla sprzedaz w boomie i wybudowanie sie pod miastem.
      Jeszcze odnosnie doradcow to wiekszosc zyje z dawania dobrych rad, tylko szkoda ze skoro sa tacy madrzy i wszystko wiedza to sami nie sa milionerami... o czyms to swiadczy...
      Chetnie zobaczylbym jak pan Muturi przedstawia w szczegolach ceny zakupow lokali, daty i zrodla kapitalu, bo to co jest napisane to ogolniki i jego pierwsza kawalerka zwrocilaby sie po ok. 8latach pomijajac podatki, remonty, ubezpieczenia itp i to nastapiloby okolo roku 2000+ a gdzie czas i kapital na zakupy pozostalych stukilku nieruchomosci ?

      Usuń
    3. Pan Muturi przez ileśtam lat był partnerem w firmie konsultingowej z zarobkami min. 100 k PLN miesięcznie netto i kupował kawalerki w Warszawie za gotówkę:)

      MArcin

      Usuń
  13. http://regularne-oszczedzanie.blogspot.com/2014/01/czy-mdm-sie-opaca-tak-ale.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+RegularneOszczdzanie+%28Regularne+oszcz%C4%99dzanie%29

    dla tych co chca zweryfikowac opłacalnosc MDM

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki za niezwykle przydatny dla mnie wpis. Świetny blog, takich właśnie szukam do mojego katalogu najlepszych polskojęzycznych blogów o biznesie. Spójrz: http://obiznesieblogi.blogspot.com/. Liczę na owocną współpracę i pozdrawiam Cię, Piotr.

    OdpowiedzUsuń
  15. Demograficzne Tsunami Instytut Sokratesa

    https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CCkQFjAA&url=http%3A%2F%2Fanalizy.kujawsko-pomorskie.pl%2Fapp.php%3Fgo%3DY21zL3B0L2VsZW1lbnRGaWxlL2dldEZpbGUoMTA0NTgp&ei=s-f1UsaOEcejhge2n4DIDQ&usg=AFQjCNE2Svvzurjza7R-lW3Vfv8GfIcoig&bvm=bv.60983673,d.ZG4

    OdpowiedzUsuń
  16. Prognozy demograficzne dla powiatów
    http://www.stat.gov.pl/gus/5840_11752_PLK_HTML.htm

    OdpowiedzUsuń
  17. Krakowski runek nieruchomości analizowany przez Urząd Miasta Krakowa od 2007 do 2013r.
    https://www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=21093

    OdpowiedzUsuń
  18. inflacja vs deflacja:

    http://myalterfinance.blogspot.com/2015/01/inflacja-vs-deflacja.html

    OdpowiedzUsuń