wtorek, 27 stycznia 2015

(Przed)ostatni raz o frankach 40

Fajna dyskusja wywiązała się pod naszym ostatnim wpisem o frankach. Za to dyskusja w szeroko pojętych mediach (niekoniecznie na temat naszego wpisu;) przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Trudno powiedzieć, czy to efekt roku wyborczego, czy może chwilowy brak tematów pokroju mamy Madzi... jakby jednak nie było, artykułów o frankach pojawiło się mnóstwo, a niektóre pomysły były wręcz przełomowe. Ale po kolei.

Jednym z najważniejszych wydarzeń w tym temacie była wypowiedź pana Jakubiaka z KNF, który stwierdził, że może by tak te kredyty przewalutować po kursie z dnia zaciągnięcia. Jest to o tyle dziwne, że jeszcze nie tak dawno ten sam pan Jakubiak, na forum Sejmu, twierdził, że tego rodzaju operacja nie wchodzi w grę - po pierwsze dlatego, że banki poniosłyby straty w kwocie ponad 40mld złotych (a, jak powszechnie wiadomo, banki nie mogą ponosić strat ;) a po drugie dlatego, że tego rodzaju operacja byłaby niesprawiedliwa w stosunku do kredytobiorców złotówkowych (mieliśmy tu typowo polski przejaw sprawiedliwości - skoro komuś może być lepiej, to tak nie powinno być, kiedy nam nie może być lepiej). Od razu pojawiło się sporo wyliczeń, jakie byłyby konsekwencje takiego rozwiązania - tym razem wyszło coś około 34 miliardów strat dla banków (z uwzględnieniem faktu, że kredytobiorca walutowy miałby dopłacić różnicę, którą do tej pory "zaoszczędził" względem kredytu złotówkowego).

sobota, 17 stycznia 2015

Czarny CHFartek 109

Oj dzieje się ostatnio, dzieje!
Deweloperzy (przynajmniej niektórzy ;) pokazali kolejny kwartał super sprzedaży:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Sprzedaz-mieszkan-przez-deweloperow-w-2014-r-tabela-3267099.html

Na rynku najmu wzrosty cen nawet o 15%! ;)

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wynajem-Polacy-placa-wiecej-niz-rok-temu-7230735.html

Mamy też najnowszy raport Reas'a na temat rynku pierwotnego w ostatnim kwartale 2014 roku oraz roczne podsumowanie rynku wtórnego:

http://renews.pl/uploads/Raporty/mieszkania012015.pdf 

Do tego Mdm wreszcie pokazał lwi pazur ;)


Właściwie każdy z tych tematów zasługuje na oddzielny wpis i pewnie część się tego doczeka, tymczasem dziś jednak musimy się zająć pierdołami :) Jak pewnie większość czytelników wie, ostatnio tematem zdecydowanie na topie jest franek (temat prawie jak mama Madzi). Szwajcarzy zrezygnowali (nagle) ze sztywnego powiązania kursu swojej waluty do euro (1.20) i frank wystrzelił w kosmos, praktycznie zrównując się ceną z euro. Nie wiemy, czy to jest sukces... wszak zrównanie się z walutą zupełnie pozbawioną przyszłości to nie jest chyba znowu jakiś wielki powód do chwały ;)

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Niewypał? 67

A miało być tak pięknie (miało nie wiać w oczy nam ;) ... państwo, a dokładniej państwowy bank, miał się zająć wynajmowaniem mieszkań. Ktoś wymyślił, że "bank posiada duże rezerwy kapitału" (swoją drogą, to jest dosyć zabawne określenie w systemie rezerwy cząstkowej ;) i trzeba to jakoś spożytkować (co, w nomenklaturze rządowej, zwykle tożsame jest z "roztrwonić"). Powstał więc Fundusz Mieszkań na Wynajem, z którego już wielokrotnie się nabijaliśmy. Nadszedł w końcu ten długo oczekiwany moment, w którym fundusz osiągnął sprawność bojową i przedstawił swoją pierwszą ofertę. Oferta dotyczy mieszkań w Poznaniu - mieszkań jest 124, ale w ofercie znalazło się 47 lub 49 (zależnie od źródła) i część już jakby zniknęła, bo na oficjalnej stronie:

http://oferty.jakusiebie.pl/

są tylko 24. Nie wiadomo, gdzie jest reszta i czemu na stronie jest ich tak mało (ponieważ na razie to są raczej plany niż mieszkania, bo mieszkania są jeszcze niewykończone, to może zwyczajnie zaprezentowano po 1 mieszkaniu spośród każdej grupy "takich samych"?).

Jak tylko pojawiła się oferta, mogliśmy sporo poczytać na temat jej atrakcyjności, albo raczej nieatrakcyjności (tu zadania są podzielone).
Nieoceniony redaktor depeszowy, Marek W., natychmiast popełnił stosowny artykuł, w którym stwierdził, że oferta rozczarowuje, bo jest podobna do rynkowej:

http://wyborcza.pl/1,75248,17218253,BGK_wynajmuje__Oferta_rozczarowuje__podobna_do_rynkowej.html

Z kolei na onecie mogliśmy (o dziwo) poczytać, że oferta jest słaba i niekonkurencyjna:

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/nieruchomosci/eksperci-cena-najmu-pierwszych-mieszkan-z-inwestycji-bgk-niekonkurencyjna/jzqzh

Dla zwolenników teorii, że oferta jest jednak dobra, też się coś znajdzie:

http://www.pb.pl/3980795,89315,sprawdzamy-oferte-funduszu-mieszkan-na-wynajem

Ponieważ mamy aż 3 różne opinie na ten sam temat, to musieliśmy zgłębić go osobiście, żeby... wyprodukować czwartą.

wtorek, 6 stycznia 2015

Przyszłość, której wizje są lekko rozbieżne 95

W poprzednim wpisie rozliczyliśmy się z zeszłorocznych przepowiedni - wniosek był taki, że, poza dalszym spadkiem stóp procentowych, niewiele nas zaskoczyło. Nie doszło także do żadnych spektakularnych wydarzeń, które mogłyby stać się powodem spektakularnych zmian na rynku mieszkaniowym. 

Nie wspomnieliśmy natomiast praktycznie nic o cenach mieszkań - to akurat ze względu na fakt, że nasza prognoza nie zakładała zauważalnych zmian w minionym roku z jednego prostego powodu - skoro w wariancie najbardziej prawdopodobnym nie zakładaliśmy wystąpienia żadnego przełomowego zdarzenia, to w takich okolicznościach ceny niespecjalnie chcą rosnąć, ani spadać. Oczywiście na ubiegły rok deweloperzy i analitycy po raz kolejny zapowiadali podwyżki (w końcu to był najlepszy moment na zakup! ;) i oczywiście po raz kolejny nic z tego nie wyszło. Gdyby miało już dojść do jakichkolwiek ruchów cenowych, to spodziewaliśmy się raczej lekkich ruchów w dół. Nic takiego nie miało miejsca i na rynku zapanowała legendarna już "stabilizacja" (swoją drogą wsparta nieco obniżkami i tak już historycznie niskich stóp procentowych oraz zastrzykiem dla rynku pierwotnego w postaci Mdm). Zmiany cen transakcyjnych o 100 złotych w tę, czy we w tę, w sytuacji tak niskiego oprocentowania kredytu, niewiele mówią, bo mogą wynikać z lekko zmieniającej się struktury popytu (pamiętajmy, że przy "tańszym" kredycie ludzie częściej "kupują" większe/droższe mieszkania).

Postanowiliśmy się przyjrzeć, jak sprawy oceniają ci, których dosyć często posądzamy o oceny błędne (oczywiście chodzi o te "publiczne" oceny, bo oceny prywatne są najpewniej dużo bardziej trafne). Dziś przyjrzymy się dwóm wypowiedziom - Józefa Wojciechowskiego (prezesa JWC) oraz Kasi Kuniewicz z Reasa (za którą osobiście nie przepadamy, bo nie odpowiedziała nam na prostego maila, dotyczącego metodologii powstawania ich cyklicznych raportów ;)