tag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post4728217569616346293..comments2024-03-06T10:07:17.284+01:00Comments on W domach z betonu: A może kredycik? ;)W domach z betonuhttp://www.blogger.com/profile/18421279268560580837noreply@blogger.comBlogger69125tag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-52832127385798030182014-08-24T12:14:32.145+02:002014-08-24T12:14:32.145+02:00Ten proces został bardzo dobrze wytłumaczony w ksi...Ten proces został bardzo dobrze wytłumaczony w książce "Wojna o pieniądz". Sama książka sprawia wrażenie jednej wielkiej teorii spiskowej, ale jak się temu wszystkiemu przyglądam to za dużo rzeczy przepowiada ona w trafny sposób (m.in. ten proces utrudniania dostępu do kredytu). <br /><br />To prawda, że bankierzy żyją z kredytów i własnie dlatego muszą dopilnować, żeby w przyszłości ludzie musieli brać kredyty. Sytuacja stabilnego rozwoju opartego na realnej wartości ludzkie pracy spowodowałaby, że perspektywie <br /><br />kilkudziesięciu lat wszystkie mieszkania, lokale użytkowe itp. byłby już wybudowane i jedynie przechodziły z pokolenia na pokolenie. Bankierzy straciliby wtedy źródło utrzymiania, bo komu sprzedaliby te kredyty. Aby temu zapobiec wywołuje się naprzeminnie okresy hossy i bessy. W hossie zwiększa się podaż kredytu (tworzy się puste pieniądze i pożycza ludziom na 30 lat, bez wkładu własnego, bez zabezpieczenia). Gospodarka napompowana sztucznym pieniądzem rozpędza <br /><br />się (firmy budują, a aceny galopują w górę). Potem za pomocą stóp procentowych, rekomendacji lub wymagań kredytowych ogranicza się podaż kredytu wprowadzając bessę (krysyz). Gospodarka wpada w recesję, ludzie tracą pracę, przestają spłacać kredyty (nie mogli ich spłacić, bo realna wartość na pokrycie tych zobowiązań nigdy nie istaniała). Banki odzyskują nieruchomości i cała zabawa zaczyna się na nowo. <br /><br />Generalna koncepcja brzmi: nie pozwolić, żeby dane społeczeństwo dorobiło się jakiejś realnej wartości (zaciągnij kredyt na 30 lat, i nie spłać go; ewentualnie zaciągnij kredyt na 30 lat, spłać go, ale na emeryturze oddaj nam go w ramach odwróconej hipoteki). <br /><br />Zgodnie z tą teroią jesteśmy w przededniu prawdziwego kryzysu (mówimy o kulminacji w tej dekadzie).Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14606342933274099633noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-56153609625826909382014-08-24T12:13:36.820+02:002014-08-24T12:13:36.820+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14606342933274099633noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-74142149126647657892014-08-24T10:41:29.599+02:002014-08-24T10:41:29.599+02:00Ponieważ te wszystkie ograniczenia są narzucone pr...Ponieważ te wszystkie ograniczenia są narzucone przez Komisje Nadzoru Finansowego, więc nie jest to tak, że bank z własnej woli to robi. Myślę, że gdyby nie to rożne przepisy to banki śmiało bo przyznawały kredyty wszystkim i na 130% LTVpawelhttps://www.blogger.com/profile/05719763489333204995noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-73849389403397229762014-08-24T10:16:52.149+02:002014-08-24T10:16:52.149+02:00http://www.jakusiebie.pl/http://www.jakusiebie.pl/marekhttps://www.blogger.com/profile/03031439686622526352noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-7423251276195467932014-08-24T10:12:54.783+02:002014-08-24T10:12:54.783+02:00http://www.bankier.pl/wiadomosc/Szykuja-sie-spadki...http://www.bankier.pl/wiadomosc/Szykuja-sie-spadki-cen-najmu-3186131.html#dod_komentarzmarekhttps://www.blogger.com/profile/03031439686622526352noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-73720944493792136562014-08-24T09:24:42.075+02:002014-08-24T09:24:42.075+02:00Bank się musi zabezpieczyć na wypadek spadku cen n...Bank się musi zabezpieczyć na wypadek spadku cen nieruchomości (co by można było w miare bezpiecznie dla banku delikwenta potem licytować "w razie wu").<br /><br />P.S. Jak kogoś nie stać na 10% czy tam 15% wkładu własnego (odłożenie przez powiedzmy 1,5 roku raty przyszłego kredytu - dajmy na to te 1,5 klocka) to raczej kredytu nigdy nie spłaci, bo skąd weźmie na tą rate skoro nie potrafił wcześniej odłożyć? A dom czy mieszkanie to też opłaty stałe (czynsz, media, itepe) - to nie tak że płacisz tylko rate i nara.Spidi84https://www.blogger.com/profile/02965549664184829415noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-10397681964441693202014-08-24T00:39:45.078+02:002014-08-24T00:39:45.078+02:00Ja widzę pewną niespójność w zachowaniu banków, kt...Ja widzę pewną niespójność w zachowaniu banków, której nie potrafię rozwikłać. Z jednej strony banki naganiają na kredyty poprzez nachalną reklamę (i nic dziwnego, bo na tym zarabiają) a z drugiej strony robią się bardzo ostrożne i wprowadzają jakieś ograniczenia w kredytowaniu (rekomendacje T) zwiększają wymagania i nagle się okazuje że prawie nikt nie ma tej zdolności kredytowej. Czy to nie stoi ze sobą w sprzeczności? Przecież banki zarabiają na kredytach i powinno im zależeć aby udzielić ich jak najwięcej, to dlaczego udzielają je teraz tak zapobiegawczo jakby mieli nie wiadomo ile klientów i mogli sobie jeszcze dyktować warunki. A tak nie jest. I przecież ten coraz wyższy wymagany wkład własny też nie jest dla banksterów korzystny, bo zmniejsza kwotę hipoteki. A podobno rząd działa w interesie banków, więc jak to jest?Michałhttps://www.blogger.com/profile/15063494301303634146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-34820346626921591062014-08-23T10:59:33.671+02:002014-08-23T10:59:33.671+02:00Obejrzałam. W pierwszej chwili miałam wrażenie, że...Obejrzałam. W pierwszej chwili miałam wrażenie, że to nieznany mi kabaret, ale okazało się że to rozmowa z przedstawicielami banku z grupy Getin. Jeśli to brać na poważnie, to robi to wstrząsające wrażenie: oczywiste prawdy (należy się ubezpieczyć od wypadków losowych) wiązane z ofertą (dajemy dużą gamę produktów systematycznego oszczędzania - czytaj: polisolokaty i struktury, z których słynie Getin (Noble, Idea) i które coraz częściej trafiają do sądu jako przykłady misselingu). Wszystko podlane sosikiem "taniej nie będzie". Razem - naganianie.<br />Na tym forum to pewnie będzie traktowane jako dowcip, ale strach pomyśleć, że spora rzesza potencjalnych klientów może rzeczywiście potraktować to poważnie.anna.dhttps://www.blogger.com/profile/04518879662418980548noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-33476859972044142192014-08-22T23:55:09.273+02:002014-08-22T23:55:09.273+02:00http://amron.pl/uploads/AMRON%20SARFIN/Raport%20AM...http://amron.pl/uploads/AMRON%20SARFIN/Raport%20AMRON-SARFiN%20Nr%202%202014_Pl_skrot.pdf<br /><br />Drugi kwartał lepszy r/r. Stefanhttps://www.blogger.com/profile/13177990746440047289noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-10844076633494061502014-08-22T17:44:01.734+02:002014-08-22T17:44:01.734+02:00kolega z ironią to napisał o tych obniżkach :) - c...kolega z ironią to napisał o tych obniżkach :) - chyba :)<br /><br />Swoją droga dziś ze skrzynki na listy wylały sie reklamy kredytów z banków - ulotek takich nie widziałem od lat. Znaczy, ze jest lipa pomimo obniżek stóp i nawet jak to zrobią to nic nie da. Magicy zapatrują się na usa ale my to nie usa i to się nie uda. RPP powinna mysleć innymi torami a nie powielac zachodnie scenariusze, ktore do niczego nie prowadza.<br />Ostatnio spoor obnizek w sklepach na dobra codziennego uzytku , hobbystyczne - jednym slowem lipa mimo wakacji i sale a sprzedaz nie rusza. Jak sie tyle ludzi juz okredytowalo i zaczyna cierpiec bo pensje nie rosna to nei wydaje na byle shit. Co za tym idzie mniej bierze kredyty i kolo sie zamyka. Tak wlasnie dzialaja banki nieruchomosciowe i ich trzymanie. Predzej czy pozniej przez lata popyt siada a reszta placi gigantyczne raty z okresu banki gdzie bralo ich najwiecej. marekhttps://www.blogger.com/profile/03031439686622526352noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-47216675282712662432014-08-22T15:55:10.132+02:002014-08-22T15:55:10.132+02:00https://www.youtube.com/watch?v=LRZYws0TEi8https://www.youtube.com/watch?v=LRZYws0TEi8Dexterhttps://www.blogger.com/profile/12321700310924735072noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-74819965728297980642014-08-22T09:26:12.181+02:002014-08-22T09:26:12.181+02:00Udaru dostałeś/aś? A może pan (pani?) z kręgów nag...Udaru dostałeś/aś? A może pan (pani?) z kręgów naganiaczy do odstrzelenia? A może mamusia i tatuś (czy tam dwóch tatusiów) nieudolni byli i mózgu nie doinstalowali? Kredyty sprzedają się coraz gorzej. Czarować sobie możesz czym chcesz, ale odpływu jakichś 80% klientów (wymagany wkład własny, ci już udupieni kredytem, demografia) nie wyczarujesz, choćbyś nagle napłodził (napłodziła?) setki bachorów.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14241965094067885867noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-45297665775565787882014-08-22T00:08:50.254+02:002014-08-22T00:08:50.254+02:00Do obejrzenia dla zainteresowanych:
https://www.yo...Do obejrzenia dla zainteresowanych:<br />https://www.youtube.com/watch?v=4sGrBzXfrZADexterhttps://www.blogger.com/profile/12321700310924735072noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-56742606893186580322014-08-21T22:12:00.551+02:002014-08-21T22:12:00.551+02:00Kredyty sprzedają się bardzo dobrze. Nici z obniże...Kredyty sprzedają się bardzo dobrze. Nici z obniżek ;)Stefanhttps://www.blogger.com/profile/13177990746440047289noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-84128149266303514412014-08-21T16:00:16.822+02:002014-08-21T16:00:16.822+02:00@Toughwork4U
Abstrahując od ironii, sarkazmów i ż...@Toughwork4U<br /><br />Abstrahując od ironii, sarkazmów i żartów... Nigdy nie rozumiałem takich wizji jak ty podajesz... Na co to komu? Jestem hedonistą i miewam (czasami) napady, że "trzeba zaszpanować", ale sposób rozumowania znacznego odsetka ludzkości mnie przeraża...<br /><br />...ale wracając do mieszkaniówki. Świat jest niekonsekwentny. Proponuję albo pójść w jedną stronę: ograniczyć dostęp do kredytów do ludzi kumatych (test z ekonomii, wyższe wykształcenie, IQ co najmniej odchylenie standardowe powyżej średniej, cokolwiek), albo w drugą: wspieramy darwinizm dając dostęp do kredytu każdemu i zdejmujemy wszystkie ulotki ostrzegawcze np. z urządzeń elektrycznych. Obawiam (mam nadzieję?), że część problemów rozwiązała by się sama.<br /><br />Ostatecznie nikt na tym forum nie jest w stanie obalić dwóch twierdzeń: 1) przeciętne małżeństwo zarabiające w granicach 4000 zł netto miesięcznie i odkładające 2000 co miesiąc musi oszczędzać na przeciętne mieszkanie 10–15 lat (mieszkanie jest towarem prawie pierwszej potrzeby) i 2) że to jest chore.<br /><br />Dopóki cena metra kwadratowego przeciętnego mieszkania w dużym mieście (z pominięciem Warszawy) nie zbliży się do średniej pensji netto (która też bierze się z dużych miast i dotyczy stosunkowo niewielkiej liczby ludzi, średnia to nie mediana ani dominanta), a "produkty mieszkaniopoodobne 60 m^2" nie zamienią się powszechnie w "mieszkania 60 m^2", to nie mamy o czym gadać poza wynajmem.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14241965094067885867noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-33966692179832001292014-08-21T14:44:48.817+02:002014-08-21T14:44:48.817+02:00Wystąpię teraz w roli adwokata diabła: przeciwnicy...Wystąpię teraz w roli adwokata diabła: przeciwnicy zaciągania kredytów mieszkaniowych nie rozumieją ludzkich emocji. Wiele osób chce mieć takie piękne mieszkania, jakie sobie wymarzyli, z kuchnią w kolorze np. hebanowym, z beżową terakotą, a w łazience wannę z hydromasażem określonej marki. Na podłodze w salonie parkiet wg najnowszych trendów, drzwi wewnętrzne koniecznie w kolorze (puśćmy wodze wyobraźni) ciemny orzech włoski itp. itd. W związku z tym tacy ludzie czują wewnętrzny imperatyw kupienia mieszkania na kredyt. Postarajmy się ich choć trochę zrozumieć....Toughwork4Uhttps://www.blogger.com/profile/04450778498456236574noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-64910335443942542642014-08-21T11:09:36.454+02:002014-08-21T11:09:36.454+02:00Alternatywa jest taka, żeby albo brać kredyt, albo...Alternatywa jest taka, żeby albo brać kredyt, albo nie brać, a nie czy brać w tym, czy w tamtym banku. Wbrew temu, co raczysz sugerować, NIE TRZEBA brać kredytu i "kupować" za to mieszkania, żeby mieć gdzie mieszkać. Tym bardziej, jeżeli da się wynajmować i trochę oszczędzać jednocześnie. Przez 10-15 lat wynajmowania zapłacisz "do cudzej kieszeni" mniej więcej tyle samo, co spłacisz samych odsetek do kieszeni banku, ledwo naruszając kapitał przeszacowanego teraz o 20-30% mieszkania (które w tym czasie postarzeje się o te 10-15 lat, jeszcze bardziej tracąc na wartości, już nie mówiąc o pieniądzach, które włożysz w tym czasie w eksploatację/remonty - czego nie robisz w poważnym zakresie przy wynajmowaniu). Tym samym bardziej opłaca się kupić nowe mieszkanie za mniejszą cenę, z wyższym wkładem własnym i mniejszym kredytem za te 10-15 lat, a tymczasem znaleźć wygodne i niedrogie mieszkanie na wynajem. <br /><br />Istotny problem współczesnego społeczeństwa jest taki, że CHCE więcej, niż może sobie pozwolić i nie myśli o konsekwencjach. Tak jest z mieszkaniami, które uważa się za "swoje", mimo że do momentu spłaty kredytu to mieszkanie należy de facto do banku - i nie tylko mieszkanie, ale potencjalnie również czyjeś przyszłe dochody, kiedy wartość mieszkania spadnie, a kwota kredytu nabitego przez złodziejskie odsetki znacząco się nie zmieni, mimo lat spłat. Nikt lub niemal nikt nie MUSI ani nie POTRZEBUJE brać kredytu mieszkaniowego. Co najwyżej CHCE.<br /><br />Przykład. W tym momencie wynajmuję 2 (fakt, nieduże) pokoje w Warszawie za 1300 złotych, w tym jest czynsz. Sama rata kredytu na nowe mieszkanie o tym metrażu w tej lokalizacji wyniosłaby mnie około 1100 złotych (plus do tego czynsz około 450 PLN). Po 10-15 latach spłaty kredytu, cena mojego mieszkania na kredyt spadłaby o minimum 10% (po prostu by się postarzało) + to ja musiałbym bulić za remonty + (tutaj jest dopiero nasz zakład) dodatkowe 20-30% wynikające z czynników bańkowo-demograficznych. Oznacza to, że w zasadzie nie spłaciłem ani trochę kapitału odpowiadajacego obecnej wartości mieszkania kredytu (spłaciłem mniej kapitału, niż spadła wartośc mieszkania), za to przez kolejne 15-20 lat jestem uwiązany ze starzejącym się mieszkaniem, za które muszę płacić coraz więcej (wzrastające stopy procentowe przy stałej, wysokiej marży). <br /><br />Alternatywnie, wynajmując i oszczędzając tylko te dodatkowe 250 złotych miesięcznie, wynikające z obecnej relacji kosztu kredytu do wynajmu z uwzględniem czynszu i nawet bez uwzględnienia remontów, czy ewentualnego katastru, po 10 latach zwiększam swój wkład własny o około 30k, kupuję nowe, tańsze mieszkanie, biorąc niższy kredyt z zapewne niższą marżą, na krótszy okres. Paradokshttps://www.blogger.com/profile/16395531148272406137noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-5535193445852458892014-08-20T18:09:32.970+02:002014-08-20T18:09:32.970+02:00Zaskoczeni to oni dopiero będą ;)Zaskoczeni to oni dopiero będą ;)Spidi84https://www.blogger.com/profile/02965549664184829415noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-64261743887482432862014-08-20T14:56:25.285+02:002014-08-20T14:56:25.285+02:00Przeciętna oczekiwana rentowność najmu dalej spada...Przeciętna oczekiwana rentowność najmu dalej spada i wynosi obecnie 3,87 proc. w ujęciu netto.<br /><br />http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rentownosc-najmu-Gdansk-bardziej-zyskowny-niz-Warszawa-3185170.htmlAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/13921313495150063638noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-81374897023272743882014-08-20T14:55:16.179+02:002014-08-20T14:55:16.179+02:00http://biznes.pl/magazyny/nieruchomosci/mieszkania...http://biznes.pl/magazyny/nieruchomosci/mieszkania/sprzedajacy-mieszkania-uzywane-bardziej-obniza-cen,5653080,magazyn-detal.html<br />fragmenty, ktory mnie rozsmieszyly "Dane NBP wydają się co najmniej zaskakujące .." "Zgodnie z tymi danymi – w stolicy za używane mieszkania sprzedający oczekiwali średnio 8700, podczas gdy średnie transakcyjne wynosiły 6850 zł ...... Jak można tłumaczyć te zaskakujące dane? "<br />Wszyscy zaskoczeni, bo przeciez wedlug danych open financow i innych naganiaczy ceny podobno sa stabilne i bez zmian :Dpawelhttps://www.blogger.com/profile/05719763489333204995noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-65359790999936000932014-08-20T14:54:49.997+02:002014-08-20T14:54:49.997+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13921313495150063638noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-866518139042352632014-08-19T21:20:14.884+02:002014-08-19T21:20:14.884+02:00Maestro, dokonałeś cudu sprzedając mieszkanie o wa...Maestro, dokonałeś cudu sprzedając mieszkanie o wartości jak dla mnie (biorąc pod uwagę niepewną przyszłość, nieciekawe czasy) 100k za 240k. Zrobiłeś interes życia! Szacun!Michałhttps://www.blogger.com/profile/15063494301303634146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-19487805698953990352014-08-18T23:18:15.053+02:002014-08-18T23:18:15.053+02:00Inwestycje będą tak długo, jak długo będziemy konk...Inwestycje będą tak długo, jak długo będziemy konkurencyjni cenowo - nie oszukujmy się bowiem, że na czymś innym polega konkurencyjność naszej prostej gospodarki. Rezerwy na pewno jeszcze jakieś są. Moim zdaniem docelowy limit PKB na osobę Polski to 2/3 tego co mają Niemcy (nominalnie). Czyli jeszcze jakieś 80% tego co jest. Oczywiście globalny PKB wcale nie musi się zwiększyć - ludzi będzie mniej.Stefanhttps://www.blogger.com/profile/13177990746440047289noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-78750568928603679672014-08-18T18:05:12.775+02:002014-08-18T18:05:12.775+02:00Większość deweloperów giełdowych z rekomendacjami ...Większość deweloperów giełdowych z rekomendacjami KUPUJ: <br /><br />http://www.bankier.pl/wiadomosc/DI-Investors-podnosi-zalecenia-dla-Dom-Development-i-LC-Corp-utrzymuje-kupuj-dla-Robygu-3183822.html<br /><br /><br />PeCethttps://www.blogger.com/profile/14534023971727629684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4485289427863532683.post-41527566521414459622014-08-18T13:45:52.362+02:002014-08-18T13:45:52.362+02:00Ciekawe spekulacje nt prawdopodobieństwa wzrostu s...Ciekawe spekulacje nt prawdopodobieństwa wzrostu stóp w Europie i prawdopodobieństwa wejścia na ścieżkę Japońską. Do autora bloga: jest duża niespójność w twoich oczekiwaniach podwyżek stóp w Polsce i srefie Euro oraz w jednoczesnym oczekiwaniu wariantu japońskiego. Co jest najważniejsze moim zdaniem w dywagacjach z poniższego linku: 1. Japonia jest najbardziej rozwiniętą gospodarką świata i tam jedynie demografia ma wpływ na popyt i stopy. W Europie, w szczególności w Europie wschodniej istnieją olbrzymie rezerwy rozwojowe i można zwiększać wydajność gospodarek i zamożność społeczeństwa nawet przy negatywnej demografii. <br />2. Wzrost PKB nie jest potrzebny do szczęścia. Po osiągnięciu pewnego poziomu, przy niskim bezrobociu i braku załamania (krachu), wzrost PKB nie jest potrzebny. <br /><br />wnioski: możemy mieć niskie stopy, a jednocześnie nie stoczyć się w recesję; dynamiczny wzrost gospodarczy należy do przeszłości; ceny nieruchów będą w stagnacji, lub bardzo powolnym spadku przez wiele lat, raty kredytów wcale nie muszą wzrosnąć. <br /><br />Dla mnie ciekawe wydaje się jak długo Polska będzie przyciągała inwestycje zagraniczne. Przecież na południu Europy mamy milionowe rzesze bezrobotnych. Już teraz ludzie tam pracują za mniej niż 1000E. Jak długo centra usługowe z Polski będą obsługiwały kraje południa Europy? <br /><br />http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ekonomisci-niskie-stopy-procentowe-nie-chronia-przed-stagnacja-na-miare-Japonii-3127154.htmlPeCethttps://www.blogger.com/profile/14534023971727629684noreply@blogger.com